Okruchy wspomnień. 40-lecie istnienia Muzeum Karola Szymanowskiego
Uroczyste otwarcie Muzeum Karola Szymanowskiego w willi Atma, 6 marca 1976 roku, uświetnił koncert Kai Danczowskiej. Po latach skrzypaczka, uczennica Eugenii Umińskiej, tak wspominała to wydarzenie : "Nie zdawałam sobie sprawy, że jest to tak wielkiej wagi dzień i że po tylu latach będziemy to wydarzenie w ogóle jakoś wspominać...".
"Wtedy było to jednak niezwykłe przeżycie. Była pani profesor Umińska, profesor Dubiska. Cały areopag ludzi, którzy znali Karola Szymanowskiego, a teraz ja gram i muszę tak grać jakbym Szymanowskiego znała osobiście. Z resztą dzięki mojej Pani Profesor, która znała, przyjaźniła się i grywała z nim, niemal tak właśnie się czuję" - wspomina Kaja Danczowska.
***
Maciej Pinkwart, kustosz Muzeum Karola Szymanowskiego w latach 1976 -2012:
"W 1937 roku, kompozytor, uczeń Karola Szymanowskiego, Michał Kondracki rzucił taką myśl - nie bardzo zobowiązującą - pisząc, że kiedyś, gdy powstanie w Atmie Muzeum Karola Szymanowskiego.. . Dopiero po wielu latach ukochana siostrzenica Szymanowskiego, przez kompozytora nazwana Kicią, wróciła do tego pomysłu, bo ona sama spędziła tutaj dzieciństwo i czuła się tu szczęśliwa. To - rzecz jasna - nie było do zrealizowania przez jedną osobę, dopiero w 1974 roku, na wniosek Jerzego Waldorfa, Atmę, którą wykupiło wcześniej Warszawskie Towarzystwo Muzyczne, przy którym utworzono Komitet Akcji Społecznej Atma, przekazano we własność Muzeum Narodowemu w Krakowie. Większość eksponatów, które przekazała nam Krystyna Dąbrowska (Kicia), ofiarowana została właśnie pod warunkiem, że Atma będzie oddziałem Muzeum Narodowego w Krakowie. To było w tamtych czasach niezwykle istotne, dlatego że twórcy, założyciele mieli taką ideę, żeby Atma nie stała się taką salką osobliwości jakich w Zakopanem jest wiele".
Wypowiedź z filmu "Poznajmy się" (reż. Barbara Szumowska)
***
SZYMANOWSKI O ATMIE
Karol Szymanowski mieszkał w willi Atma od października 1930 roku do listopada roku 1935.
List Karola Szymanowskiego do matki, Anny Szymanowskiej
Zakopane, Willa ATMA , ul. Kasprusie 33, piątek, 24 X 1930
"Mamunieczko najdroższa, oto nareszcie pierwszy wieczór siedzę u siebie! Skromny góralski dom (niedaleko "Czerwonego Dworu"), ale b. miły i przytulny. Mam 4 pok. Sypialny, jadalny, gabinet i mały gościnny. Oprócz tego porządny pokoik dla Felka i kuchnia. W gabinecie sofa dla jeszcze jednego ewentualnie gościa. Bardzo mi się tu podoba. Gazdowie znani tu, porządni ludzie (Obrochtowie - synowie Bartka). Po trochu się urządzę żeby było przytulnie i miło. Z dala od ulicy więc cicho, a przy tym nie bardzo daleko od "miasta". Jeszcze muszę się zakrzątnąć koło pianina i będzie wszystko w porządku".
List Karola Szymanowskiego do Zofii Kochańskiej
21 listopada 1930 roku, willa ATMA , Kasprusie 33
"Najpierw o tym domku. Otóż nająłem sobie tu na cały rok - prawie chałupa góralska - ale lepsza: drewniana, pachnąca żywicą – takie właśnie tutaj lubię. Ale ze światłem, woda etc. Mam służącego, poczciwego i rozsądnego, który strasznie do mnie przywiązany i nosi się ze mną jak kura z jajkiem. Jednym słowem doskonale! Mieszkam zupełnie sam - i wyobraź sobie, dopiero w tej ciszy i samotności, którą mam tak rzadko, jest mi prawdziwie dobrze! Cieszę się tym domkiem, który po troszę wystrajam sobie w stylu chłopskim. Ta cisza i spokój, które mnię w tej chwili otaczają, to wprost kojący balsam i na tym się opiera możność w ogóle jakiejś aktywności".