Matejko. Malarz i historia
Ale dlaczego akurat teraz MNK organizuje wystawę poświęconą temu artyście? Pisze o tym w katalogu dyrektor MNK prof. dr hab. Andrzej Szczerski: „Z inicjatywy Muzeum Narodowego w Krakowie rok 2023 został ustanowiony przez Senat Rzeczypospolitej Polskiej Rokiem Jana Matejki. Inspiracją do złożenia takiego wniosku stały się dla nas przypadające w tym roku: 185. rocznica jego urodzin, 130. rocznica śmierci oraz 125. rocznica powstania pierwszego biograficznego muzeum na ziemiach polskich – Muzeum Dom Jana Matejki. Dom ten od 1904 r. stanowi oddział Muzeum Narodowego w Krakowie i z tego też względu nasze Muzeum jest szczególnym depozytariuszem pamięci o artyście. Szczycimy się także tym, że Jan Matejko należał do inicjatorów powołania w 1879 r. Muzeum Narodowego w Krakowie, z którym współpracował do końca życia, a jego wybitne dzieła stanowią dziś najważniejszą część historycznej ekspozycji w Galerii Sztuki Polskiej XIX wieku w Sukiennicach, oddziale krakowskiego Muzeum. Jan Matejko pozostaje niezmienne najbardziej znanym w Polsce malarzem, którego dzieła znajdują się na wystawach stałych w najważniejszych polskich muzeach, są reprodukowane w podręcznikach i na stronach internetowych, pojawiają się także jako elementy towarzyszące ważnym uroczystościom państwowym i międzynarodowym. Mimo to, paradoksalnie, postrzegany jest on głównie jako artysta swojej epoki, którego malarstwo komentuje czasy rozbiorów, nie stanowiąc istotnego punktu odniesienia dla czasów nam współczesnych i będąc co najwyżej historyczną anegdotą z przeszłości. Ustanowienie Roku Jana Matejki powinno stać się pretekstem do rozważenia tego sposobu myślenia i docenienia artysty nie tyle w perspektywie XIX w., ale także – a może przede wszystkim – dzisiejszego świata. Historia, której malarzem był artysta, jest dziś ponownie kluczowym zagadnieniem w procesie tworzenia tożsamości indywidualnych i zbiorowych, w relacjach międzyludzkich i międzypaństwowych, a manipulowana i przeinaczana może stać się pretekstem do wywołania wojny, czego tragicznym świadectwem jest napaść Rosji na Ukrainę”.
Chociaż drugorzędnym wątkiem wystawy w MNK jest życie artysty, to trzeba wiedzieć, że po jego śmierci narosło wiele mitów i nieporozumień, a osoba mistrza nadal budzi ciekawość i emocje. Czy rzeczywiście Matejko był genialnym malarzem równym największym artystom wszechczasów, równym Michałowi Aniołowi, wieszczym „herosem narodowych dziejów” oraz sumieniem narodu, czy raczej zapóźnionym ilustratorem historii, zgorzkniałym megalomanem przekonanym o tym, że jest posłańcem Boga? Hagiografowie przypisywali mu wręcz boskie przymioty, nazywając go Jeremiaszem, „Królem-Duchem polskiego malarstwa”, „wieszczym płomieniem”, „mocarzem z Bożej łaski” – pisał Henryk Marek Słoczyński. W miarę jak rosła fama zbawczego posłannictwa sztuki autora „Hołdu pruskiego”, zanikała w społeczeństwie pamięć o jego słabostkach. A był to człowiek - mimo że niski, drobny, zgrabiony, od wczesnej młodości cierpiący na żołądek - targany nadludzkimi ambicjami. Jeszcze w czasie studiów w akademii monachijskiej wyrobił sobie przekonanie o słusznym wyborze własnej drogi artystycznej i o tym, że za granicą niczego się nie nauczy. I nawet później, gdy chorobliwie wrażliwy na punkcie własnej pozycji, nie bez starań został dyrektorem Szkoły Sztuk Pięknych w Krakowie, był wrogiem nowoczesnej sztuki. Zabraniał nieukształtowanym uczniom wyjazdów zagranicznych i nie pozwalał na malowanie kobiecych aktów jako niemoralne. Wiecznie narzekający i smutny, z wiekiem coraz bardziej popadał w zgorzknienie i melancholię. Nie była dla niego oparciem żona Teodora, którą poślubił z miłości. Sukcesy jego malarstwa, sława i powszechne uznanie wpływały destrukcyjnie na związek z niewykształconą, zarozumiałą osobą. Próżna, pyszna, gwałtowna - nie była ani kochającą żoną, ani matką. Rosnąca wraz z postępem choroby psychicznej Teodory drażliwość artysty wynikała z jego niezachwianej pewności w sprawach sztuki i z nieszczęśliwego życia osobistego, za które - jak sugeruje Słoczyński - był też odpowiedzialny sam Matejko. Autor przypuszcza nawet, że z rozpadu małżeństwa czerpał artysta energię do malowania coraz bardziej „wściekłych” obrazów. Nie wszystkie wystąpienia i gesty Matejki spotykały się też z uznaniem społeczeństwa. Czy mógł być wzorem Matejko, który w czasie powstania jechał na wakacje z dziewczyną? Albo ten Matejko, który czekał godzinami w tłumie petentów kancelarii Franciszka Józefa, by podziękować za otrzymany order? Niesmak niektórych wzbudziło antysemickie wystąpienie rektora na otwarcie roku akademickiego w Szkole Sztuk Pięknych. Wkrótce potem zbulwersował wszystkich decyzją darowania obrazu „Sobieski pod Wiedniem” „narodowi”, pod warunkiem, że „naród” daruje go papieżowi. No i jeszcze pamiętano mu upór, z jakim forsował, poza konkursem, swoje projekty na budowę pomnika Mickiewicza w Krakowie, będąc przekonanym, że pomnik wieszcza może stworzyć tylko jego następca!
Czy cokolwiek z tego znajduje odbicie na wystawie? Sprawdźcie sami!
Oprac. KB
Miejsce: MNK Gmach Główny
Czas trwania: 23.06.2023-07.01.2024
Godziny trwania:
poniedziałek: nieczynne
wtorek-niedziela: 10.00–18.00
Kurator: Prof. UAM dr hab. Michał Haake
Koordynator: Olga Pawlak
Projektant aranżacji: Magdalena Paleczny
Wystawa pod Honorowym Patronatem Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego prof. Piotra Glińskiego
Dofinansowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego
Mecenas MNK: PGE Polska Grupa Energetyczna
Partnerzy Strategiczni MNK: PZU, Totalizator Sportowy
Partnerzy Wystawy: Poczta Polska, Firma ZUE, Archiwa Państwowe. Narodowe Archiwum Cyfrowe
Partnerzy MNK: Hotel Novotel Kraków City West, WAWEL SA
Partnerzy promocyjni: AMS, Krakowskie Biuro Festiwalowe
Patroni medialni: Onet, Polskie Radio, Radio Kraków, Radio Kraków Kultura, TVP3 Kraków, Dziennik Polski, Gość Niedzielny, Kraków Culture Karnet, Histmag.org
Tekst prasowy
Tekst prasowy