Cykl: Swoboda tajemna Czapski w Akademii. Wokół serii Wspominając Akademię. Napisane, wysłuchane, zapisane
Spotkanie w cyklu „Swoboda tajemna”
Z autorami rozmawia Agnieszka Kosińska
Kawiarnia La Petite France w Pawilonie Józefa Czapskiego
Z autorami rozmawia Agnieszka Kosińska
Kawiarnia La Petite France w Pawilonie Józefa Czapskiego
O malarstwie nie wiedziałem prawie nic – Matejko, Malczewski, Wyspiański, Hodler, wątpliwi ekspresjoniści… oto był cały mój bagaż artystyczny, o Francuzach nie miałem pojęcia. Nie skrzywdzę kolegów stwierdzeniem, że taki poziom nie był w Akademii rzadkim wyjątkiem. Pamiętam moją dezorientację wobec pierwszej czarno-białej reprodukcji (ulicy z platanami) van Gogha, wobec aktów Cézanne’a… (J. Czapski, O Zygmuncie Waliszewskim)
W 1923 roku grupa studentów Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie, uczniów Józefa Pankiewicza, postanawia zebrać środki na wyjazd do Paryża, żeby studiować „prawdziwe malarstwo”, (peinture, peinture) w odróżnieniu od malarstwa historycznego dominującego wówczas na Akademii. Powstaje Komitet Paryski (w skrócie KP, kapiści, stąd nazwa grupy i ruchu), jak ich żartobliwie nazwano, a należą doń (w porządku alfabetycznym): Dorota Berlinerblau-Seydenmanowa, Seweryn Boraczok, Jan Cybis, Józef Czapski, Józef Jarema, Artur Nacht, Tadeusz Potworowski, Hanna Rudzka-Cybisowa, Janina z Przecławskich Strzałecka, Janusz Strzałecki, Marian Szczyrbuła, Zygmunt Waliszewski.
Hanna Rudzka-Cybisowa tak wspomina kapistów w Paryżu:
Nam, którzyśmy przyjechali do Paryża w 1924 roku, różnorodność dała pałką w łeb. Tutaj był Henri Rousseau, tutaj był Picasso, Andlin, tutaj był Renoir i Matisse i Léger…, tu była pełnia, tu byli wszyscy… I teraz wybierz! Prawda! Wybierz.
No i Pierre Potworowski, czyli Tadeusz Potworowski, poszedł do Légera. Zapisał się do Légera i chodził do niego. Léger uczył zupełnie inaczej niż w Akademii. W Akademii krakowskiej i w ogóle w Polsce uczyło się brać z oka. Widzieć świat. A tu nie. Léger był pierwszym, który robił tak: na stole w pracowni, na boku, leżały różne klamoty. Kłódki, klucze, garnki, najrozmaitsze rzeczy. Bóg wie co. Mówił: Wybierzcie sobie, co chcecie z tego, co tu leży i zróbcie obraz. (P. Taranczewski: Wspominając Akademię, t. 2).
Będziemy rozmawiać o tym, jak powstała seria Wspominając Akademię. Przedstawimy monografię Joanny Grabowskiej Akademia Sztuk Pięknych w Krakowie w latach 1945–1956. Porozmawiamy także o tym, jak Czapski i jego koledzy czuli się w Akademii i w Krakowie lat 20., do którego przyjechali z różnych rodzin, środowisk i krain.
Opracowała Agnieszka Kosińska