Musiało się coś stać z panną Fryne
Monumentalne płótno "Fryne na święcie Posejdona w Eleuzis" miało być, według zamiaru Siemiradzkiego, swoistą syntezą klasycznego piękna. Pod koniec roku 1886, w liście do jednego z rosyjskich akademików, artysta pisał o temacie, któremu poświęcił swój obraz: "znalazłem w tym ogromny materiał! Słońce, morze, architektura, uroda kobiet i niemy zachwyt Greków na widok najpiękniejszej kobiety tego czasu".
Epizody z życia Fryne, antycznej kurtyzany, modelki Praksytelesa i Apellesa, inspirowały niejednokrotnie artystów epoki nowożytnej i często - dziewiętnastowiecznych. Henryk Siemiradzki w swym dziele nawiązał do malarskiej tradycji przedstawień aktów Fryne, z niektórymi zaś z nich podjął polemikę.
Artysta prezentował swój niedawno ukończony obraz na wystawie w Akademii petersburskiej w 1889, wkomponowując go, zgodnie z ówczesną modą, w niezwykle przemyślaną, niemal scenograficzną aranżację. Zakupu dzieła dokonał wówczas Aleksander III, inicjując tym samym kolekcję przyszłego Muzeum Rosyjskiego w Sankt Petersburgu.
Oczekiwana w Krakowie ekspozycja, cieszącego się już sławą obrazu Siemiradzkiego, została otwarta w Sukiennicach, w sali wystawowej Towarzystwa Przyjaciół Sztuk Pięknych, w ostatnich dniach grudnia roku 1889.
Na prezentowanej w sali wystaw zmiennych Galerii Sztuki Polskiej XIX wieku w Sukiennicach wystawie "Poszukując Arkadii" możemy zobaczyć dwanaście obrazów Henryka Siemiradzkiego ze zbiorów Lwowskiej Narodowej Galerii Sztuki im. B. G. Woźnickiego, czyli niemal całą lwowską kolekcję prac polskiego malarza.
Wystawa, zorganizowana dzięki życzliwości Muzealników ze Lwowa, to odsłona kameralnego, nastrojowego nurtu malarstwa Siemiradzkiego, w którym dominują kompozycje sielankowe, dla obrazu jego twórczości równie znaczącego, jak słynne monumentalne płótna.
ZOBACZ INNE WYKŁADY TOWARZYSZĄCE WYSTAWOM W MNK