Cykl: Spacery Kraków Jana Matejki. Śmierć to dopiero początek
Był w ciągu roku jeden dzień, którego Jan Matejko się bał. Jeżeli mógł, tego właśnie dnia nie wychodził z domu. Dzień, który zatrzymywał rytm życia artysty. Dzień Wszystkich Świętych.
Śmierć zawsze wzbudzała u Matejki żywe emocje, a często otwierała nowy rozdział w jego życiu. Kiedy odszedł jego najlepszy przyjaciel – w chwili śmierci największy wróg – artysta nie znalazł w sobie na tyle empatii, by ostatecznie się z nim pogodzić. Nigdy też Matejko nie potrafił wybaczyć sobie przedwczesnej i tragicznej śmierci studenta, którego określał mianem "najwybitniejszego". Malarzowi przyszło w szczególny sposób uczcić śmierć jednego ze średniowiecznych królów Polski, ale także dogłębnie przeżyć tragiczne odejście córki. Na swoich obrazach wielokrotnie ukazywał śmierć i to najczęściej bardzo gwałtowną. Śmierć, pod wieloma postaciami, towarzyszyła Matejce przez całe życie i miała na niego niekwestionowany wpływ. Do momentu, gdy wypowiedział swoje ostatnie słowa, w 1893 roku, w dzień Wszystkich Świętych.
Proponujemy spacer po Krakowie śladami Jana Matejki z uwzględnieniem jego traum, konfliktów do grobowej deski, szukania winnych śmierci Ojczyzny, a także dowodów na to, że przesłanie Matejki nie umarło, a jego odejście to tylko początek kultu wielkiego malarza.
Prowadzenie: Łukasz Sarlej
Początek spaceru: Dom Jana Matejki, ul. Floriańska 41
Udział 10 zł, konieczna rezerwacja: rezerwacja@mnk.pl, tel. 12 43 35 744 ( w dni powszednie w godz. 9:00-16:00)
Proponujemy spacer po Krakowie śladami Jana Matejki z uwzględnieniem jego traum, konfliktów do grobowej deski, szukania winnych śmierci Ojczyzny, a także dowodów na to, że przesłanie Matejki nie umarło, a jego odejście to tylko początek kultu wielkiego malarza.
Prowadzenie: Łukasz Sarlej
Początek spaceru: Dom Jana Matejki, ul. Floriańska 41
Udział 10 zł, konieczna rezerwacja: rezerwacja@mnk.pl, tel. 12 43 35 744 ( w dni powszednie w godz. 9:00-16:00)