Idź do treści strony
Dostępny dla niepełnosprawnych wzrokowo Przewijak Kawiarnia Dostępny dla niepełnosprawnych słuchowo facebook flickr googleplus instagram pinterest searchsearch twitterwifi Zakaz fotografowania youtube wheelchair Listgridheart LOGO kir Calendar Calendar Calendar Logo
Cykl: Swoboda tajemna

Czapski w Ameryce Południowej

Józef Czapski: Dziennik nr 41 (1 VIII – 12 VIII 1955) „Brazylia”, s. 73. Ze zbiorów MNK / Józef Czapski w Congonhas. Czerwiec 2019. Kolaż. © Grzegorz Kozera 

Cykl: Swoboda tajemna
Czapski w Ameryce Południowej

MNK Czapscy

ul. Piłsudskiego 12, 31-109 Kraków
24.10.2019
czwartek
18:00
bilety
Zapraszamy na spotkanie z Grzegorzem Kozerą w cyklu Swoboda tajemna pt. Widzenie powtórne.
Podróż artystyczna śladami Józefa Czapskiego do Ameryki Południowej.
Pobyt Józefa Czapskiego w Ameryce Południowej jest chyba najmniej znanym epizodem w jego bogatym życiorysie, pełnym jednocześnie tragicznych i cudownych historii, nie tylko na europejskim kontynencie. „Pamiętajmy jednak, że w przeciwieństwie do wielu głośnych podróżników czy reporterów nie był wcale »poszukiwaczem przygód«, nie, to przygody jego poszukiwały – i znajdowały”, jak nadmienił Adam Zagajewski o autorze Tumultu i widm w posłowiu do wydania z 2017 roku.

Również w wypadku Ameryki Południowej nie było inaczej. Głównym powodem wyjazdu malarza było zebranie środków na spłatę pożyczki zaciągniętej przez Instytut Literacki na zakup własnej siedziby przy Avenue de Poisy nr 91 w Maisons-Laffitte. Wyruszył 8 maja 1955 roku pociągiem z Paryża do Marsylii, by w Cannes wsiąść na statek zmierzający do Ameryki Południowej. Podczas ponad trzech miesięcy odwiedził dwa razy Brazylię, Argentynę, Urugwaj i Wenezuelę. Jako „wielki jałmużnik” wygłosił dla Polonii osiemnaście odczytów i zachęcał do zwiększenia prenumeraty „Kultury”. Oprócz działalności kwestorskiej w trakcie wędrówki spotkał w Buenos Aires swojego brata Stanisława oraz Witolda Gombrowicza. Miał też wystawę swoich obrazów w Rio de Janeiro w lipcu 1955 roku.

Lektura Dzienników Czapskiego z tego okresu pokazuje, że był to bardzo intensywny pod względem inspiracji czas. Jego literackie reminiscencje odszukać można w dwóch esejach: Amerykańskie ścieżki oraz Tumult i widma w numerach 11 i 12 „Kultury” z roku 1955. W jednym z listów do przyjaciela Ludwika Heringa artysta wyjaśnia brak obrazów czy innych malarskich śladów tej długiej podróży: „Masę notowałem, tylko że ogromny kajet, gdzie było chyba 100–150 rysunków, akwarel, z których 20–30 dobrych – studiów lasów, roślin, Murzynów, morza – (materiał na rok pracy!), zgubiłem w autobusie” (J. Czapski, L. Hering, Listy 1939–1982, t. 1, Gdańsk 2016, s. 214).




Celem mojej artystycznej wyprawy, która trwała blisko miesiąc (19 maja – 16 czerwca 2019), była metaforyczna rekonstrukcja zagubionych szkiców, mająca posłużyć do namalowania na ich podstawie obrazów. Podążając szlakiem artysty, starałem się upamiętnić jego wędrówkę, a także zbierałem materiały do serii płócien i kolaży, artystycznego hommage à Czapski. Docierałem do potomków środowisk polonijnych w odwiedzonych przez artystę rejonach: Buenos Aires, Puerto Iguazú, Montevideo, Kurytyby, Belo Horizonte, Congonhas, Ouro Preto, Rio de Janeiro. Z powodu niebezpiecznej sytuacji politycznej zrezygnowałem jednak z Wenezueli. W wyznaczeniu tego szlaku posłużyłem się numerami 40, 41, 42 i 43 Dziennika z 1955 roku, przechowanego w Muzeum Narodowym w Krakowie.

Nie traktowałem go jednak jako tradycyjnego „przewodnika”. Charakterystyczny dla Czapskiego gęsty, nieczytelny sposób notowania, nierzadko na kształt zaszyfrowanego palimpsestu, z mnóstwem niechronologicznie pojawiających się miejscowości, nazwisk i instytucji, które niekoniecznie musiał odwiedzić, stanowił symboliczny bedeker mojej marszruty. Dzięki temu, że nie była ona z góry tak silnie naznaczona widzeniem oraz odbiorem samego Czapskiego, to często przywoływaną radę Cézanne`a, chociażby w esejach: Ja, O Haupcie czy Tumult i widma: „Naturę trzeba widzieć tak, jakby jej nikt przed nami nie widział”, mogłem również zastosować do poznawania Ameryki Południowej.

W trakcie kwerendy w tamtejszych bibliotekach i archiwach miejskich odszukałem liczne dokumenty prasowe poświęcone pobytowi Czapskiego i jego wykładom. Na ich podstawie udało mi się ustalić konkretnie miejsce, gdzie między 12 a 26 lipca w Rio de Janeiro miał wystawę. Była to La Petite Galerie. O ile wiem, do tej pory żadna publikacja poświęcona artyście czy też „Kulturze”, nie podawała precyzyjnych informacji o tej ekspozycji. Nazwę i rozmiary niestniejącej już małej sali w piwnicy przy Av. Atlântica 2964-c, w której malarz wyróżniał się wzrostem, potwierdził mieszkający od lat 50. w Brazylii poeta Tomasz Łychowski, członek działającego wtedy Koła Młodzieży Polskiej „Świetliki”, z którym spotkałem się 11 czerwca 2019 roku. W 1955 roku miał on okazję poznać w Rio de Janeiro artystę oraz wysłuchać jego wykładu o Norwidzie, o czym pisze także w swych wspomnieniach wydanych w 2010 roku Moja droga na księżyc. Oprócz przedstawienia swych refleksji z tego czasu udostępnił mi również zachowane listy od autora Patrząc.

Czapski, zachęcany po powrocie z „dalekiego Południa”, jak sam mówił, do literackiego podzielenia się wrażeniami, zamierzał uczynić to na kształt „widzenia podwójnego”, opisując to w jednym z listów do Ludwika Heringa z 1955 roku: „Więc chciałbym zrobić książkę worek, gdzie by wspomnienia się mieszały z wrażeniami – ale na to trzeba znaleźć inną formę...”.

Słowa te są cenną wskazówką do działań plastycznych również dla mnie, by we właściwy sposób podsumować bogatą w bodźce artystyczne i przeżycia kulturowe eskapadę. W kolażowo-malarskim cyklu Widzenie powtórne obok osobistych spostrzeżeń i pomysłów również i moja fascynacja wrażliwością wizualną Czapskiego znajdzie zapewne swe odzwierciedlenie. Zapewne i o mnie również mogła mówić Anna Baranowa w tekście O rozbitku, który stał się mistrzem w zbiorowym tomie Granit i tęcza. Dzieła i osobowość Józefa Czapskiego z 2019 roku, że „Musiały dojrzeć następne pokolenia – synów i wnuków, które zobaczyły w autorze Oka swoją wyrocznię”.


--
Spotkanie odbędzie się w czwartek 24 października 2019 roku o godz. 18.00 w kawiarni w Pawilonie Józefa Czapskiego oraz w Sali edukacyjnej. Prowadzenie: Agnieszka Kosińska i Anna Baranowa. Nasz gość zaprezentuje materiały źródłowe, które zebrał podczas podróży, a także malarskie.

Podróż i pracę nad projektem umożliwiło autorowi stypendium Młoda Polska 2019.

Opracowali: Agnieszka Kosińska, Grzegorz Kozera

program Młoda Polska

Kontynuując przeglądanie tej strony, akceptujesz pliki cookies. Więcej na ten temat możesz dowiedzieć się w naszej Polityce Prywatności
Akceptuję