W stylu "południowych barbarzyńców", czyli japonica namban. Sepecik i jelce tarczowe tscuba w Muzeum Narodowym w Krakowie. Pokaz w Ośrodku Kultury Europejskiej - EUROPEUM dotyczył obiektów sztuki nieeuropejskiej, lecz powstałych pod jej wpływem. Prezentowany sepet i jelce tarczowe tsuba w typie namban obrazowały ów wpływ, który zaznaczył się w sztuce japońskiej w formie tego właśnie stylu.
Rozwinął się on na przełomie XVI i XVII wieku – i z tego okresu pochodzą obiekty z kolekcji Muzeum Narodowego w Krakowie.
Formy tych przedmiotów i ich bogate zdobienia nawiązują do typowych przykładów namban. Dosłowne tłumaczenie tej nazwy – "południowi barbarzyńcy" – związane jest z przybyłymi do Japonii w XVI wieku Europejczykami (w roku 1543 dotarli do Japonii Portugalczycy), a także mieszkańcami kontynentalnej Azji. Zarówno Europejczycy, jak i Azjaci – kupcy, podróżnicy, misjonarze – napływali do Japonii od strony południowych portów. Stąd w wyraźnie pogardliwym określeniu cudzoziemców znalazł się element wskazujący stronę świata.
Jednakże, pomimo nieukrywanej niechęci do obcych, Japończycy przyglądali się z zainteresowaniem przywożonym przez nich przedmiotom. Zadziwienie wywoływały na przykład obrazy olejne, zarówno sama ich technika – nieznana dotychczas w Japonii – jak i tematyka. Często niezrozumiała, prowadziła niekiedy do powstania anegdotycznych sytuacji – na przykład wówczas gdy kobiety goszczące u pewnego kapitana statku padły na kolana, by oddać cześć zdobiącemu wnętrze wizerunkowi kobiety, w przekonaniu, że to Matka Boska. A była to zmysłowa Wenus umilająca długą podróż marynarzom...
Z kolei obiekty rzemiosła intrygowały kształtami, zdradzającymi niezwykłe funkcje. Do tej kategorii należały między innymi niektóre meble, których zgoła odmienne formy wynikały z ich przeznaczenia w całkowicie inaczej skonstruowanej przestrzeni mieszkalnej w Europie. Dzięki nieznanym zamorskim utensyliom, takim jak na przykład przyrządy optyczne, Japończycy zbliżali się do egzotycznych dla siebie zwyczajów i osiągnięć technicznych Zachodu. Zainteresowanie nowościami zaowocowało bardzo szybko, przynosząc efekty w postaci ciekawych form, motywów i technik artystycznych. Najczęściej były to wypadkowe tradycyjnego japońskiego rzemiosła i doświadczeń nabytych w kontaktach ze światem zachodnim. Czerpano stamtąd na przykład motywy dekoracyjne, asymilowane i przetwarzane zgodnie ze smakiem odbiorców. Fascynacja zarówno bogatymi ornamentami zdobiącymi powierzchnie przedmiotów przywożonych przez cudzoziemców, jak i egzotycznymi roślinami i zwierzętami wpłynęła na popularność niektórych motywów, na przykład wici roślinnej, gęsto pokrywającej dekorowaną powierzchnię.
Japońskie przywiązanie do pustych przestrzeni, niedopowiadanych treści i oszczędnych form ustąpiło przed nową tendencją do rysunku szczelnie wypełniającego dekorowane pole, gdzie horror vacui nakazuje rozbudowywanie wici między innymi o wplecione między zwoje rozmaite sylwety, zaczerpnięte często ze wzorników flory i fauny Zachodu. Znaczącą rolę w popularyzowaniu tych tendencji miało także zainteresowanie Europejczyków egzotycznymi tematami i technikami. Szczególne zamówienia zlecali handlarzom europejscy wielmoże, zainteresowani oryginalnością wyrobów krytych laką, z dekoracją prószoną złotem lub srebrem. Ze względu na duży udział misjonarzy w pośredniczeniu między kulturami okres popularności tych tendencji pokrywa się z procesem krzewienia chrześcijaństwa w Japonii. Dzięki temu możliwe jest stosunkowo precyzyjne datowanie obiektów w stylu namban. Od nasilenia się fascynacji chrześcijaństwem, czyli od około 1590 roku, do momentu drastycznego zakazu wyznawania tej religii w Japonii w 1624 roku, upłynęły niespełna cztery dekady.
Przykładem doskonale ilustrującym opisane tendencje jest sepecik, który można było oglądać podczas pokazu w EUROPEUM. Ten niewielkich rozmiarów mebel, o bocznej ruchomej ściance, za którą skrywa się dziewięć szufladek ułożonych w czterech poziomych rzędach. Jedna z nich, umieszczona centralnie, była zamykana na kluczyk – dorobiony wraz z okuciem w XVIII wieku w Europie. Powierzchnia zewnętrznych ścianek mebla i lica szufladek pokryte są rozmaicie opracowanymi motywami wici roślinnych. Wśród splątanych gałęzi krzewu piwonii, zwojów bluszczu, liści klonu czy kwiatów wiśni można odnaleźć stylizowane sylwetki ptaków czy długorogich antylop. Wrażenie bogactwa dekoracji pogłębia inkrustacja macicą perłową, która, połyskując barwnymi refleksami, alternuje złocenia wykonane techniką prószoną na lace i ożywia mebel z ciemnymi, matowymi okuciami z brązu. Jelec tarczowy – tsuba – to część miecza, uchodzącego za "duszę samuraja". Tsuba chroniła dłoń przed ciosem przeciwnika, przyczyniając się jednocześnie do wyważenia broni – wyrównywała jej balans. Nadanie jelcom tarczowym, ważnym elementom japońskiego miecza, form inspirowanych zamorską dekoracją wskazuje, że w Japonii wysoko ceniono ten typ inspiracji. Pomysł zapełniania powierzchni bogatym zdobieniem, zaczerpnięty z kultury europejskiej, przyjął wiele intrygujących form, a także zyskał szeroką akceptację, dzięki czemu przetrwał w płatnerstwie nawet do XVIII wieku, czego przykład stanowią zaprezentowane jelce tsuba.
Kurator: Beata Romanowicz
pokaz, Ośrodek Kultury Europejskiej, EUROPEUM, Japonica, sepet, jelce tarczowe, Beata Romanowicz
MNK Wyspiański
pl. Sikorskiego 6, 31-115 Kraków- poniedziałek: nieczynne
- wtorek: 10.00-17.00
- środa - czwartek: nieczynne
- piątek - niedziela: 10.00-17.00