Dziki las
Gmach Główny, Al. 3 Maja 1, XX + XXI Galeria Sztuki Polskiej
Zapraszamy na warsztaty, podczas których spróbujemy zrozumieć artystów. Zastanowimy się, o czym myśleli i co czuli, gdy wykonywali swoje dzieła. Może znajdziemy odpowiedzi, które zaskoczyłyby samych autorów? W sztuce wszystko jest przecież możliwe. Bo nawet jeśli dzieło jest z „byle czego”, to sztuka nigdy nie jest byle jaka. Najważniejsze, by pojawiły się emocje.
Warsztaty odbywać się będą w Galerii Sztuki polskiej XIX wieku w Sukiennicach i w nowo otwartej ekspozycji „XX + XXI Galeria Sztuki Polskiej” Gmachu Głównym MNK.
Informacje dodatkowe:
- Zajęcia przeznaczone są dla dzieci w wieku 5–10 lat
- Czas trwania: 1,5 godz.
- Cena: 10 zł
- Bilety: https://bilety.mnk.pl/ Sprzedaż biletów od 3.01.2022
- Liczba miejsc w grupie ograniczona
- W wypadku nieobecności nie ma możliwości odrabiania zajęć w innym terminie
- W razie rezygnacji z udziału w działaniu edukacyjnym bilety zakupione przez internet nie podlegają zwrotowi
- Na każde pytanie dotyczące warsztatów odpowie koordynatorka Jagoda Gumińska-Oleksy: jguminska@mnk.pl
- Informacja: Centrum Informacji i Rezerwacji MNK – rezerwacja@mnk.pl lub 12 433 57 44 (w godz. 9:00–16:00 w dni powszednie)
- Regulamin rezerwacji w MNK
- Regulamin warsztatów i spotkań dla dzieci i rodzin w MNK
Las daje schronienie i dom. Kryje się w nim prastara, harmonijna potęga, ale też niszczycielska moc przyrody. W lesie Ursuli Von Rydingsvärd otulone ciepłem ogniska mieszkają tajemnicze stwory znane z ludowych opowieści. A jaki jest Twój las? Ucieknijmy wspólnie do muzealnego lasu w mieście - kto wie, może nawet na chwilę się w nim zgubimy?
Prowadzenie: Magdalena Schuster – absolwentka Uniwersytetu Jagiellońskiego i łódzkiej Akademii Sztuk Pięknych. W MNK prowadzi zajęcia i warsztaty dla młodszych i starszych, poza muzeum zajmuje się ceramiką, rękodziełem artystycznym i ilustracją. Współpracuje ze szkołami i domami kultury. W wolnym czasie reanimuje peerelowskie meble.
Gdy była dzieckiem, chciała nosić szpilki, żeby jej ślady zostawiały takie fajne dziurki w asfaltowym chodniku. Teraz kupuje fleki na zapas, bo marzenia się spełniają.