W nawiązaniu do wystawy, którą Muzeum Narodowe w Krakowie przygotowało w 2000 roku oraz w związku z przypadającym na 1 listopada Dniem Wszystkich Świętych przedstawiamy wybór dzieł sztuki z naszych zbiorów ilustrujących szeroko rozumiany temat śmierci.
Temat śmierci zainspirował powstanie wielu arcydzieł sztuki polskiej XIX i XX wieku - kreacji m.in. Artura Grottgera, Aleksandra Gierymskiego, Jacka Malczewskiego, Andrzeja Wróblewskiego, Tadeusza Kantora i wielu innych.
Wystawa "Obrazy śmierci", którą prezentowaliśmy w Gmachu Głównym od 19 września do 12 listopada 2000 roku poświęcona była śmierci jako tematowi w sztuce (malarstwie, rzeźbie, grafice). Głównym jej celem było ukazanie cech charakteryzujących stosunek Polaków do śmierci i przemian jakie nastąpiły w tej dziedzinie w okresie ostatnich dwustu lat. Wyróżniono trzy wątki: tradycyjny, ukazujący śmierć jako siłę niszczącą, istniejącą poza człowiekiem, najczęściej personifikowaną: egzystencjalny - widzący w śmierci egzystencjalne doświadczenie każdego człowieka: metaforyczny - traktujący motyw śmierci i zmartwychwstania jako swoisty klucz do zrozumienia i odczytania losów Polski i Polaków w przeciągu ostatnich 200 lat. Nie akcentowała ona wyłącznie pesymistycznego i odpychającego obrazu śmierci. Uzupełnieniem i swego rodzaju kontekstem były zgromadzone w osobnej części dzieła obrazujące różnorodność interpretacji życia: jako kreatywnej siły, wiecznego trwania, wreszcie codzienności i rytuału.
Opracowanie: Michalina Pieczonka – pracuje w Sekcji Nowe Media, gdzie tworzy i realizuje strategię komunikacji Muzeum w serwisach społecznościowych.
Felix-Joseph Barrias, Śmierć Szopena olej na płótnie, 1885 rok
Francuski artysta Barrias malując ten obraz w 46 lat po śmierci kompozytora mógł się posłużyć opisem ostatnich chwil Chopina, jaki przekazała potomnym córka George Sand, Solange, żona rzeźbiarza Clésingera: "Pewnego październikowego wieczoru 1849 , 16-ego , około dwudziestu osób trwożnie oczekiwało w salonie (... ) Chopin kazał spytać , czy w salonie jest również hrabina Potocka i czy nie zechciałaby zaśpiewać. Przysunięto bliżej fortepian, otworzono skrzydła drzwi i piękna hrabina zaczęła śpiewać. Śpiewała z rozdartym sercem, głosem pełnym łez! Obecni padli na kolana tłumiąc szloch".
Jacek Malczewski, Śmierć Elenai olej na płótnie, 1883 rok Poemat "Anhelli" Juliusza Słowackiego inspirował Malczewskiego przez blisko czterdzieści lat, od czasu studiów w krakowskiej SSP, aż po rok 1918, w którym Polska odzyskała niepodległość. Z treści i ducha tego utworu zrodził się cykl obrazów ukazujących zarówno losy młodego zesłańca Anhellego i Ellenai, jego towarzyszki niedoli, jak i interpretowane szerzej piekło sybirskiej katorgi. Artysta nadał scenie zgonu Ellenai monumentalny wyraz. Układ ciała zmarłej, powtórzony horyzontalnymi liniami elementów tła oraz skamieniała z bólu i bezradności postać Anhellego oddają bezruch i ciszę śmierci.
Andrzej Wróblewski, Syn i zabita matka, Zabity mąż (obraz dwustronny) olej na płótnie, 1949 rok
Obraz ukazuje kilkuletniego chłopca obejmującego kobietę, ujętą od ramion, bez głowy. Kobieta nie żyje, choć wydaje się, że odwzajemnia pieszczotę bezwładnym gestem ręki. Artysta namalował ją sinawym błękitem i ubrał w niebieską sukienkę. Tak, wykorzystując symbolikę błękitu - sferę cienia, niematerialności i transcendencji - malował wszystkie ofiary wojny, ludzi umarłych.